Pozostałe drogi poza terenem zabudowanym nakładają obowiązek stosowania się do ograniczenia prędkości, którego wartość nie przekracza 90 km/h. Warto mieć na uwadze, że dotyczy to wyłącznie kamperów o DMC niższej lub równej 3500 kg. Jeśli planujesz przekraczać granicę, upewnij się, że przepisy ruchu drogowego nie są Ci obce! 70 km/h poza obszarem zabudowanym: 80 km/h droga dwujezdniowa o 2 pasach w każdą stronę: 80 km/h droga ekspresowa jednojezdniowa: 80 km/h droga ekspresowa dwujezdniowa: 80 km/h na autostradzie: Teren zabudowany: 50 km/h w godzinach od 5:00 do 23:00: 60 km/h w godzinach od 23:00 do 5:00: Poza terenem zabudowanym: 90 km/h 239 views, 3 likes, 3 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from OSK KURSOR: Jazda poza terenem zabudowanym - autostrada. Chcesz z nami poznać tajniki jazdy na autostradzie ? Już jutro 1K views, 21 likes, 5 loves, 7 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from OSK Elite: Taka niespodzianka podczas jazdy poza terenem zabudowanym Pozdrawiamy serdecznie z pięknych Kaszub Przy prędkościach do 60 km/h (poza terenem zabudowanym), szerokość może się wahać od 4.5 m do 5.5 m. W przypadku złego zaprojektowania, zwężenia jezdni realizowane w celu uspokojenia ruchu mogą być niewygodne lub niebzpieczne dla cyklistów. Szczególn ie ważne jest, by w punktach zwężeń Brak elementu odblaskowego po zmierzchu poza terenem zabudowanym – 100 zł; Wchodzenie na jezdnię bezpośrednio pod nadjeżdżający pojazd – od 150 do 200 zł; Wchodzenie na jezdnię spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi – 200 zł CQhYEjs. Była narodowa kwarantanna? Była. I choć nie można było wychodzić z domów, to wypadków z udziałem rowerzystów było więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. I niestety za sporą część z nich odpowiedzialność spada na rowerzystów, którzy nie znają (lub znają, ale nie przestrzegają) przepisów ruchu drogowego. A zatem – dla bezpieczeństwa – krótki przegląd najistotniejszych rowerem po chodnikuJazda rowerem po chodniku jest zabroniona. Ten przepis wbij sobie do głowy, zapamiętaj na zawsze i stosuj. Jest ścieżka (DDR - droga dla rowerów) – korzystasz. Nie ma – jedziesz ulicą. Są wyjątki? Oczywiście. Ale tak je właśnie należy traktować: jako wyjątki, a nie dopuszczalną regułę. Wyjątek pierwszy: kiedy opiekujesz się dzieckiem, które z racji wieku nie ma prawa poruszać się po jezdni (ani drodze dla rowerów). Wtedy jedziecie blisko siebie po chodniku (nadal ustępując pierwszeństwa pieszym).Wyjątek drugi: ścieżki nie ma, ale chodnik jest szeroki (powyżej 2 m), a na drodze obowiązuje prędkość dopuszczalna powyżej 50 km/h. Oba warunki muszą być spełnione łącznie, czyli nie wystarczy, że jest szeroki chodnik. Jeżeli dopuszczalna prędkość nie jest podniesiona, to nadal nie masz prawa z niego trzeci: warunki pogodowe są skrajnie niesprzyjające i jazda po ulicy byłaby niebezpieczna. I od razu odpowiadamy: nie, lekka mżawka nie mieści się w tych kryteriach, bo przepisu wyraźnie precyzują, że ma to być co najmniej ulewa).Te przepisy naprawdę nie biorą się znikąd. Rozpędzony rowerzysta stwarza większe zagrożenie na chodniku niż z tą samą prędkością jadący po jezdni. Wszystko dlatego, że pieszy jest z zasady najbardziej nieprzewidywalnym użytkownikiem drogi (nie licząc nieodpowiedzialnych użytkowników hulajnóg i równie nieodpowiedzialnych rowerzystów).A teraz coś poza przepisami: jeśli masz je w nosie i nie tylko jedziesz chodnikiem, ale też zamierzasz przejechać przez przejście, zwolnij do prędkości pieszego. Mandat taki sam, ale znacznie większa szansa, że kierowcy zdążą cię w kasku rowerowym i kamizelceAni kask, ani kamizelka obowiązkowe nie są. I co do kasku nie ma tutaj żadnych wątpliwości (ale i tak kup go i noś, nawet jeśli wydaje ci się kompletnie niepotrzebny), ale kamizelkę warto przy rowerze mieć. Po pierwsze, zwiększy widoczność we mgle lub po zmroku. Po drugie, jeśli z jakiegokolwiek powodu (uszkodzony rower, zwyczajne zmęczenie) zaczniesz prowadzić rower poza terenem zabudowanym, to stajesz się od razu pieszym, a od pieszych wymaga się noszenia elementów odblaskowych. Nie, nie wystarczy oświetlenie wprowadzenia obowiązkowej jazdy w kasku powraca dość regularnie i zwykle równie szybko upada. Ale uwierz: czy jest to starsza pani jadąca na miejskie targowisko, czy wprawny kolarz górski – każdy jest narażony na urazy. I nie chodzi od razu o jazdę w pełnej zbroi, tylko o ochronę najcenniejszego i najbardziej wrażliwego organu: mózgu. Jazda przez skrzyżowanieJazda przez skrzyżowanie bywa wyzwaniem, a to z kilku powodów. Dlatego najwygodniej będzie omówić problemy i przepisu punkt po w kierunku jazdy wyznaczona jest DDR, to jedziesz DDR i przejeżdżasz na wyznaczonych przejazdach, zachowując zwiększoną DDR jest po drugiej stronie ulicy, to nie masz prawnego obowiązku korzystania z niej, ale jeśli dalej prowadzi w wybranym przez ciebie kierunku – rozważ to nawet mimo dopuszczalności jazdy po prawo skręcaj z prawej krawędzi pasa ruchu, w lewo – albo z lewej krawędzi pasa wspólnego dla kilku kierunków, albo z prawej strony najdalej na prawo wysuniętego pasa do lewoskrętu. Skomplikowane, ale chodzi o to, żebyś po skręcie od razu znajdował się maksymalnie blisko prawej zamierzasz jechać na wprost, to przepisy nadal nakazują zajęcie miejsca przy prawej krawędzi, ale możesz się od niej odsunąć, żeby zablokować ewentualnie skrajnie niebezpieczny manewr wyprzedzenia i natychmiastowego skrętu w prawo tuż przed twoim rowerem. To jednak nie oznacza, że wolno ci jechać cały czas środkiem pasa!Chyba nie trzeba dodawać, że na skrzyżowaniach z ruchem sterowanym sygnalizacją świetlną, masz się stosować do sygnału dla twojego pasa ruchu, a w pozostałych sytuacjach stosować się do znaków lub poleceń kierującego ruchem. I zła wiadomość: nawet jeśli jedziesz na rowerze szosowym, masz się zatrzymać, a nie przejechać na „późnym pomarańczowym”.Wyprzedzanie pojazdów przez rowerzystęWyprzedzanie pojazdów to w gruncie rzeczy dość prosty manewr – przynajmniej od strony przepisów. Sygnalizujesz zamiar, wyprzedzasz, wjeżdżasz na swoje miejsce i koniec. Oczywiście, zanim zaczniesz, sprawdzasz, czy masz warunki do wyprzedzania i odpowiednio dużo miejsca. Czy można wyprzedzać rowerem z prawej strony? Można. UPoRD mówi wyraźnie: „kierujący rowerem może wyprzedzać inne niż rower powoli jadące pojazdy z ich prawej strony”. Oczywiście brakuje definicji „wolnej jazdy” i powstaje pytanie, dlaczego nie można z prawej strony wyprzedzić wolniejszego rowerzysty, ale pytania pytaniami, a przepis do skrzyżowaniaTo już nie wyprzedzanie, tylko omijanie, ale wolno ominąć pojazdy oczekujące przed skrzyżowaniem z ich prawej strony. Pomyśl tylko – jeśli zamierzasz stanąć przed dwoma samochodami – czy warto, bo zaraz za skrzyżowaniem to kierowcy będą wyprzedzali. Jeśli natężenie ruchu jest nieduże, to czasem nie warto być pierwszym spod świateł – bezpieczniejsze jest ruszenie z drugiej czy trzeciej pozycji, jeśli za tobą już nikogo nie dla rowerzystówZdecydowana większość wykroczeń uchodzi rowerzystom na sucho, bo albo w pobliżu nie ma policjantów albo (głównie ze względów wizerunkowych) nie wstawiają mandatów za jazdę chodnikiem w mieście. Ale prawda jest taka, że mogą to zrobić. Zresztą taryfikator dla rowerzystów jest dość jazdę po chodniku – 50 złotych. Wysokość symboliczna i w zdecydowanej większości przypadków mandat byłby jednak nałożony słusznie. Wszystko dlatego, że jako rowerzyści zbyt często po prostu jako opcję domyślną wybieramy chodnik, mimo że ulicą byłoby wygodniej i pierwszeństwa pieszym na drodze pieszo-rowerowej – 50 złotych. Połączenie ścieżki rowerowej i chodnika to wybitnie nieszczęśliwy twór, ale skoro już istnieje, to pieszy ma na nim pierwszeństwo. Mandaty za to wstawia się rzadko, ale jednak się śluzy rowerowej, kiedy będzie to możliwe – 50 złotych. Rowerzysta, który nie rusza ze śluzy dynamicznie, stanowi poważne utrudnienie dla kierowców. Jeśli tuż za nim będzie radiowóz, to na wyrozumiałość raczej nie ma co liczyć. I nie chodzi wcale o to, żeby gnać na złamanie karku. To raczej przepis, który ma ukrócić pogaduszki w śluzach się po DDR, jeśli jest – 100 złotych. Przepisy nie czynią tutaj wyjątków dla zawodników trenujących albo rowerzystów rekreacyjnie jeżdżących na szosówkach. Zgoda, nie wszędzie DDR jest odpowiedniej jakości dla takiego roweru, ale wyjątku w przepisach nie ma. Jest DDR, a z niej nie korzystasz – biedniejesz o 100 pojazdu na drodze dla rowerów – 100 złotych. Przepis ten zasadniczo stworzono po to, żeby karać kierowców, którzy zastawiają DDR samochodami, ale były i pojedyncze przypadki ukarania z tego tytułu rowerzystów. Oczywiście chodzi o skrajne przypadki – bezmyślne i bezcelowe zatrzymanie na środku drogi albo wymianę dętki na środku DDR. Zatrzymuj się przy krawędzi albo – lepiej – zatrzymaj się na chodniku (też nie na środku!).Zignorowanie znaku STOP – 100 złotych. A jeśli dojdzie do jakiejkolwiek kolizji, to wtedy jest to już nieustąpienie pierwszeństwa lub spowodowanie kolizji (w zależności od rozeznania przeprowadzonego przez policjanta), a tu w grę wchodzą kwoty rzędu 300-500 się lub nieuzasadnione zwalnianie na przejeździe dla rowerów – 100 tuż przed pojazd przejeżdżający przez przejazd (nawet jeśli nie powinno go tam w danej chwili być) – 150 złotych (a jeśli dojdzie do kolizji, to już jest inny paragraf i 300-500 złotych).Wyprzedzanie na przejazdach rowerowych lub bezpośrednio przed nimi – 200 złotych (sytuacja analogiczna do wyprzedzania na skrzyżowaniach jezdni).Jazda w stanie po użyciu alkoholu – 300-500 złotych, w stanie nietrzeźwości – 500, przewożenie osoby nietrzeźwej – tego jeszcze trzy mandaty, które szczególnie istotne są dla tych rowerzystów, którzy zgodnie z przepisami często korzystają z jezdni: za wyprzedzanie innego roweru na zakręcie (300 złotych), przejazd na czerwonym świetle (100 złotych) i hamowanie, przez które utrudnia się ruch innym (100-300 złotych, przy czym raczej nie można liczyć na pobłażliwość, bo to naprawdę niebezpieczne zachowanie). To oczywiście nie koniec katalogu, ale przynajmniej wyczerpaliśmy najczęściej używane pozycje taryfikatora. Jedź bezpiecznie: dbaj o siebie i swój GOgo@ fanami sportu 04LISTOPADPrzepisy ruchu drogowego dla rowerzystówZgodnie z obowiązującymi przepisami rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego, takim jak kierowca samochodu czy motocyklista. Czytaj więcej o Przepisy ruchu drogowego dla rowerzystów … W Polsce co roku ponad 4,2 tys.* rowerzystów ma wypadek na rowerze. To całkiem spora grupa osób, które doznały obrażeń ciała (ponad 3,8 tys.) lub zmarły w wyniku potrącenia (220 osób). Dlatego niniejszym poruszamy temat zdarzeń drogowych, których ofiarami padają rowerzyści. W praktyce działania firmy odszkodowawczej często spotykamy się z pytaniem, czy osoba, która jechała na rowerze, a brała udział w wypadku bądź kolizji z samochodem ma prawo do uzyskania odszkodowania?Wypadek rowerowy – dochodzenie odszkodowań na zasadzie ryzykaRowerzysta, jeżeli będzie osobą poszkodowaną w zdarzeniu drogowym, będzie korzystał z pewnego rodzaju uproszczonego mechanizmu dochodzenia roszczeń. Mowa tutaj o odpowiedzialności kierowcy samochodu na zasadzie ryzyka, a nie winy. O co w tym chodzi?Najlepiej różnicę pomiędzy odpowiedzialnością na zasadzie winy a na zasadzie ryzyka wyjaśnić na konkretnych Pierwsza sytuacja – zderzenie dwóch samochodów. Badamy, który z kierowców naruszył reguły bezpieczeństwa panujące w ruchu drogowym, czytaj, nie przestrzegał przepisów drogowym. Później sprawdzamy czy owo naruszenie było zawinione, czy może nastąpiły okoliczności, które sprawiły, że winy nie Druga sytuacja – wypadek rowerowy, w wyniku którego rowerzysta zostaje potrącony przez kierującego samochodem. Kierowca, jeżeli nie chce ponosić odpowiedzialności, musi wykazać zaistnienie jednej z przesłanek uwalniających, na przykład takich jak siła wyższa czy wyłączna wina powyższego wynika, że przy odpowiedzialności na zasadzie winy, to poszkodowany musi udowodnić winę sprawcy. Natomiast przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, to sprawca powinien wykazać, że nie ponosi odpowiedzialności za zaistniałe na rowerze – to kierowca samochodu ma trudniejZ podanych przykładów wyłania nam się następujący wniosek, kierowca jako sprawca zdarzenia drogowego, w którym dochodzi do potrącenia rowerzysty ma „trudniejszą” sytuację procesową. Musi bowiem wykazać, że odpowiedzialności nie także pamiętać, że rowerzysta podlega takiej samej ochronie prawnej, jak pieszy w kontekście potrącenia przez świadczenia przysługują za wypadek na rowerze?Jakie świadczenie przysługują rowerzyście, który jest osobą poszkodowaną w wypadku drogowym?Do świadczeń za wypadek rowerowy zaliczamy wszystkie te, które generalnie przysługują osobom poszkodowanym w zdarzeniach drogowych, odszkodowania za zniszczenie roweru, odzieży, telefonu komórkowego, odszkodowania za utracony zarobek, koszty leczenia i rehabilitacji, zadośćuczynienia za cierpienie i ból. W przypadku najbardziej tragicznym, jakim jest bez wątpienia śmierć rowerzysty, prawo o wypłatę zadośćuczynienia przysługuje jego ubezpieczyciel może odmówić przyznania odszkodowania za wypadek na rowerze?Jedynie w przypadku, gdy zostanie wykazana wyłączna wina rowerzysty w powstaniu zdarzenia szkodowego, to nie otrzyma on żadnego świadczenia. Inaczej mówiąc, chodzi o taką sytuację, że gdyby nie postępowanie rowerzysty, wtedy do wypadku by nie doszło. Do najczęściej wskazywanych tego rodzaju zachowań należą: wjechanie pod koła samochodu, poruszanie się nieoświetlonym rowerem, jazda rowerem środkiem jezdni, poza terenem zabudowanym, także oczywiście pod wpływem alkoholu. W takich przypadkach raczej nie możemy mówić o tym, aby poszkodowanemu zostało wypłacone jakiekolwiek w przypadku, kiedy winę za wypadek rowerzysty ponoszą i rowerzysta, i kierowca auta?W takich przypadkach, właśnie dzięki zasadzie ryzyka, o której była mowa wyżej, poszkodowany rowerzysta nie pozostanie bez wypłaconego odszkodowania. W konkretnym przypadku sąd (a dokładniej biegły), rozstrzyga kto i w jakim stopniu przyczynił się do powstania szkody. Oznacza to, że poszkodowany nie pozostanie bez ochrony finansowej, a sprawca otrzyma odpowiednio niższe się poszkodowanego do zaistnienia wypadkuPomimo stwierdzenia, że to kierujący autem ponosi odpowiedzialność za spowodowanie wypadku, może się on bronić szeregiem argumentów, które wpłyną na obniżenie świadczenia na rzecz poszkodowanego rowerzysty. Postawmy więc pytanie, jakie czynniki wpływają na obniżenie odszkodowania dla poszkodowanego rowerzysty?Przede wszystkim mowa o postępowaniu samego rowerzysty na przykład jazda rowerem pod wpływem alkoholu (oczywiście o ile miało to wpływ na zdarzenie), prowadzenie roweru w sposób brawurowy, tzw. niedostosowanie techniki jazdy do panujących warunków drogowych i atmosferycznych, brak kasku grę wchodzi także stan techniczny roweru, np. niesprawne hamulce, brak oświetlenia każdym z powyższych przypadków, to jednak kierowca auta będzie musiał wykazać, że zaistnienie określonego zachowania rowerzysty bądź braki w wyposażeniu roweru, miały wpływ na powstanie szkody lub zwiększenie rozmiarów szkody.* Dane za 2017r. pochodzące z za wypadek na rowerze można uzyskać odszkodowanie?Ocena: (głosy: 11) Ostatnie raporty Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu, dotyczące bezpieczeństwa na drogach w krajach UE, mówią same za siebie – Polska jest jednym z najniebezpieczniejszych krajów dla rowerzystów. Potwierdzają to statystyki za rok 2017 opublikowane przez Komendę Główną Policji. W 2017 r. kierujący pojazdami na polskich drogach spowodowali wypadków (86,6 proc. ogółu). W wyniku tych zdarzeń śmierć poniosło 2091 osób (73,9 proc.), a zostało rannych (89,1 proc.). W wypadkach drogowych ogółem poszkodowanych zostało osób, w tym śmierć poniosło 2831 osób, a zostało rannych, w tym ciężko. Najczęściej uczestnicy ruchu drogowego ginęli w wypadkach, które wydarzyły się poza obszarem zabudowanym. Prawie w co szóstym takim zdarzeniu zginął człowiek, podczas gdy na obszarze zabudowanym w co dziewiętnastym. Jeśli chodzi tylko o drogi krajowe, to łączna ich długość wynosi km. Ogółem na tych drogach miało miejsce w 2017 r. 7598 wypadków (23,2 proc. z ogólnej liczby), zginęły w nich 934 osoby (33 proc. ogółu zabitych), a rany odniosło osób (25,4 proc. ogółu rannych). Wskaźnik wypadków na 100 km wynosi 39,4. Najwięcej wypadków zanotowano na Drodze Krajowej nr 7, a następnie drogach nr 1, 8, 94 i 12. W roku 2017 w globalnej liczbie poszkodowanych w wypadkach, największy odsetek stanowili kierujący samochodami osobowymi i ich pasażerowie (54,4 proc). Piesi stanowili 20 proc. wszystkich poszkodowanych, co wynika z dużego udziału potrąceń w ogólnej liczbie wypadków (24,1 proc. ogółu zdarzeń) oraz z prawidłowości, iż na styku pojazd – pieszy, ten ostatni jest narażony na znacznie większe niebezpieczeństwo niż kierujący. Wskaźnik śmierci rowerzystów w wypadkach liczony na milion mieszkańców wynosi w Polsce około 9, co nie przysparza nam chwały, bo średnia dla Unii Europejskiej jest o połowę mniejsza. W okresie ostatnich dwóch lat „wyprzedziły” nas tylko Serbia (8) i Litwa (8,5). Holandia również ma wskaźnik podobny do Polski, ale biorąc pod uwagę liczbę rowerzystów, trudno dokonywać jakichkolwiek porównań na tym polu. W 2017 r. polscy rowerzyści przyczynili się do powstania 1546 wypadków, w których zginęło 119 osób, a 1481 osób doznało obrażeń ciała. Najczęstszymi przyczynami wypadków powodowanych przez rowerzystów było nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (518 wypadków), nieprawidłowe wykonywanie manewru skrętu (188), niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (116), inne przyczyny (260). Natomiast aż kierujących rowerami stało się ofiarami wypadków drogowych. Zginęło 220 cyklistów, 2592 odniosło rany, w tym 1208 ciężkie. Policyjne statystki mówią o 165 przypadkach najechania rowerzysty na pieszego, w wyniku czego 154 pieszych zostało rannych. Ścieżki rowerowe w Polsce są bardzo wąskie, do tego dochodzi kiepska świadomość pieszych, którzy często nie mają pojęcia, że są to drogi przeznaczone wyłącznie dla rowerzystów. Plagą w środowisku rowerzystów są brawura, nieznajomość przepisów, brak wyobraźni oraz zwykła głupota. Ważne jest zatem podniesienie świadomości pieszych poprzez wdrożenie w życie specjalnych cykli edukacyjnych w mediach, ale także, a może przede wszystkim, zdyscyplinowanie cyklistów. Surowe kary pieniężne w postaci wysokich mandatów powinny dotykać rodziców nieprawidłowo przewożących dzieci na rowerze, cyklistów jeżdżących bez kasku i elementów odblaskowych nocą poza terenem zabudowanym. Należy szybko i wszelkimi dostępnymi metodami wyplenić jazdę ze słuchawkami na lub w uszach. To ewidentny brak wyobraźni, mogący mieć katastrofalne skutki tak dla pieszych i kierowców samochodowych, jak i samych rowerzystów. Słuchający muzyki nie jest bowiem w stanie usłyszeć na przykład sygnału pędzącej karetki pogotowia, czy ostrzegawczego dzwonka innego cyklisty. Najsurowsze kary, nawet do kilku tysięcy złotych, powinny być nakładane na rowerową dzicz, czyli młodych osobników szarżujących slalomem po chodnikach i powodujących popłoch wśród pieszych, często matek z małymi dziećmi, czy z wózkami. Ludzie ci muszą zrozumieć, że gospodarzami chodników są piesi, natomiast cykliści są tam tylko gośćmi. Chodnik jest bowiem z definicji przeznaczony przede wszystkim dla osób pieszych. Surowe restrykcje powinni także odczuć rowerzyści wjeżdżający swoimi jednośladami na pasy. Jeśli przejście nie posiada odrębnej sygnalizacji świetlnej dla rowerzystów, prowadzący jednoślad musi zsiąść z niego i przeprowadzić przez pasy. Dopiero po ich opuszczeniu może ponownie wsiąść na rower. Niestety, rowerzyści w Polsce są praktycznie poza kontrolą. Niezwykle rzadko zdarza się, by policjant bądź strażnik miejski zadawali sobie trud kontrolowania cyklistów podczas ich podróży ciągami pieszymi, czy rowerowymi. Nasuwa się więc pytanie, kto ma czuwać nad bezpieczeństwem pieszych przemieszczających się po wyznaczonych dla nich ciągach komunikacyjnych? Jak informuje stołeczny ratusz, liczba rowerzystów z roku na rok rośnie. W Warszawie codziennie porusza się ponad 70 tysięcy jednośladów, co stanowi ponad 5 proc. wszystkich przejazdów. Miasto dysponuje ponad 500 kilometrami ścieżek rowerowych, a ma być ich coraz więcej. Niestety, ścieżki w Warszawie są za wąskie, co zwiększa niebezpieczeństwo kolizji. Ostatnio w alei KEN na wysokości Jeżewskiego, na prostym odcinku, doszło do czołowego zderzenia... dwóch cyklistów. Jeden z nich nieprzytomny został odwieziony do szpitala. Ciekawe, co było przyczyną kolizji. Jest jeszcze jeden poważny problem dotyczący rowerzystów, a konkretnie samych rowerów. Po Warszawie poruszają się jednoślady nazywane "pancernymi" i "nosorożcami" (foto). Zderzenie z czymś takim to kalectwo lub śmierć. "Pancerne" wyposażone są w konstrukcję grubych blaszanych rurek przed kierownicą, na których można przewieźć worek ziemniaków. Używane przez jedną z firm kateringowych "Nosorożce" są niebezpieczniejsze, ponieważ metalowy "róg" może przebić człowieka na wylot. Mówi pan Sławomir Jabłoński z Mokotowa, zapalony cyklista, kiedyś właściciel sklepu z rowerami: "Proszę zwrócić uwagę na potężny przedni bagażnik, który jest przyspawany do ramy na stałe oraz na pancerny i nie wyprofilowany widelec. W razie zderzenia z przeszkodą taki widelec nie podda się łatwo siłom zewnętrznym. Poprzedni rower Veturilo miał lekki przedni bagażnik i delikatniejszy widelec. Te rowery są bardzo niebezpieczne, co przetestowałem na sobie. Jedynie dobry refleks i obycie z rowerem pozwoliły mi wyjść z kolizji z takim monstrum tylko z drobnymi otarciami i zadrapaniami. Jestem rowerzystą od zawsze i nie przypominam sobie, by kiedykolwiek był produkowany seryjnie taki pancerny rower. Dziwię się, że tego rodzaju jednoślady zostały dopuszczone do ruchu". Bezpieczeństwo obywateli jest ponad wszytko. Dlatego władze Warszawy powinny szybko pochylić się nad ogarnięciem rowerowego boomu, bo ograniczanie się wyłącznie do zachęcania warszawiaków do korzystania z jednośladów jest ruchem mądrym, ale niewystarczającym. Wydaje się, że koniecznością stało się dokonanie zmian w dawno nie nowelizowanej ustawie Prawo o Ruchu Drogowym i zaostrzenie pewnych przepisów dotyczących bezpośrednio rowerzystów. 07/02/2022 12:24 - AKTUALIZACJA 22/06/2022 19:03 Jazda samochodem w Niemczech – Mandaty za przekroczenie prędkości Niemcy: Wysokość grzywien za przekroczenie prędkości w Niemczech. Nowe przepisy ruchu drogowego. Mandaty za przekroczenie prędkości Niemcy: Nowe stawki obowiązujące w 2022 rokuPoza terenem zabudowanymW terenie zabudowanymOdpowiedzialność karna za naruszenie przepisów drogowych Mandaty za przekroczenie prędkości Niemcy: Nowe stawki obowiązujące w 2022 roku Od 9 listopad 2021 roku w Niemczech zaczęły obowiązywać nowe stawki mandatów. Największe podwyżki dotyczą dozwolonej prędkości i łamania przepisów o parkowaniu. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. W niektórych przypadkach kary za przekroczenie prędkości zostaną podwojone. Oto co się zmieniło. Poza terenem zabudowanym Uwaga: zakaz prowadzenia pojazdów jest zwykle nakładany tylko wtedy, gdy w ciągu 12 miesięcy popełnione zostaną dwa wykroczenia z prędkością 26 km/h lub więcej („trwałe naruszenie przepisów”). W terenie zabudowanym Bardziej rygorystyczne przepisy mają również na celu lepszą ochronę pieszych i rowerzystów w ruchu drogowym. Zamiast dotychczasowych 15 euro za „ogólne wykroczenie zatrzymania i parkowania” grozi teraz kara do 55 euro. Parkowanie na chodnikach i ścieżkach rowerowych kosztuje do 110 euro. Za jazdę po ścieżkach rowerowych będzie teraz mandat nawet do 100 euro zamiast 25 euro. Odpowiedzialność karna za naruszenie przepisów drogowych Istnieje jednak wiele szczególnych przypadków, w których grożą nie tylko grzywny, punkty karne czy zakazy prowadzenia pojazdów, ale nawet postępowanie karne i odebranie prawa jazdy. Mowa tu na przykład o odpowiedzialności karnej za prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu. Coraz więcej kierowców wsiada w Niemczech za kierownicę pod wpływem alkoholu, narażając tym samym siebie, współpasażerów i innych uczestników ruchu na zagrożenie. Konsekwencje takiej decyzji mogą być jednak poważne – prawo niemieckie jest bowiem bardzo surowe i nie toleruje pijanych kierowców. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ. źródło: ADAC, Czytaj wszystkie nasze najnowsze wiadomości w Google News

jazda rowerem poza terenem zabudowanym